Zbliżają się Walentynki, więc zamiast wymyślać i kupować coś dla Drugiej Połówki, zawsze można coś upiec!
Moją propozycją są bardzo czekoladowe muffinki z dodatkiem chili! Uwielbiam to połączenie - na początku wyczuwalna jest słodycz czekolady, a za moment przychodzi ostrość papryczek chili :)
Ja moje babeczki ozdobiłam odrobiną cukru pudru, ale zawsze można dodać do nich czapeczki np. z serka mascarpone!
Gorąco polecam ;)
Mocno czekoladowe muffiny z chili
Składniki (na ok. 12 muffinów):
- 250g cukru
- 160g masła
- 200g gorzkiej czekolady 70%
- 2 jajka
- 200g mąki pszennej razowej
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50ml mleka
- 1 bardzo drobno posiekana papryczka chili lub 1 łyżeczka mielonej przyprawy chilli (mniej lub więcej, w zależności od upodobań :) )
W niedużym rondelku roztapiamy masło. Po zdjęciu z ognia dodajemy do gorącego masła 150g czekolady posiekanej na drobniejsze kawałki. Mieszamy do momentu rozpuszczenia się czekolady.
Do miski wsypujemy mąkę, kakao, proszek do pieczenia, chili oraz pozostałe posiekane 50g czekolady i mieszamy razem.
W drugim naczyniu ubijamy jajka z cukrem, aż otrzymamy puszystą masę. Do ubitej masy dodajemy przestudzoną rozpuszczoną czekoladę z masłem, a następnie porcjami suche składniki i mleko. Delikatnie mieszamy.
Gotową masę przekładamy do papilotek (napełniamy standardowo do 3/4 wysokości) i pieczemy w 170st. przez ok. 20-25 minut (do suchego patyczka).
Upieczone babeczki studzimy i możemy dowolnie dekorować!
A później zajadać się nimi w najlepszym towarzystwie w Walentynki, albo w zimowe wieczory (naprawdę rozgrzewają) ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz